Współpraca

Współpraca jako zdolność tworzenia i zespołowego wykonywania zadań na rzecz osiągania celów powinna charakteryzować sie zdolnością zrozumiania obu stron, dlatego poniżej przedstawiam krótki obraz mojej wizji biznesu sportowego.

W rozmowach o sporcie jest trochę jak z polityką: mnóstwo emocji, skrajności, mało merytokracji, analizy i obiektywizmu. Można jednak spróbować mieć trzeci punkt widzenia.

Sport, w szczególności piłka nożna od zawsze sprawiała wrażenie materii mocno chaotycznej, którą nie do końca da się policzyć oraz przewidzieć. Próbowali to zrobić wybitni ekonomiści sportowi – Stefan Szymański i Simon Kuper w fenomenalnej książce “Futbonomia”. Moża by śmiało powiedzieć, że dużo udało im się policzyć, ale nie wszystko.

Dzisiejsze emocje oraz zjawiska społeczne zachodzące przy okazji meczu piłkarskiego są wciąż bardzo zbliżone do ludowego meczu w stylu Royal Shrovetide Football z 1683 roku, który zapoczątkował dyscyplinę dziś nazywaną piłką nożną.

Sport jako zjawisko był początkiem społecznej aktywności, wokół której zaczęły pojawiać się możliwości biznesowe. Dziś obserwujemy trzeci aspekt sportu jako dziedziny, czyli balansu pomiędzy komercjalizacją a integracją społeczną. Balans cechuje się zmianami w udziale kibiców jako patronów i kreatorów swoich klubów – marek.

W dzisiejszych organizacji sportowych, permanentna uwaga odbiorcy jest dziś największym wyzwaniem. Fani potrzebują skutecznych mediów oraz bogatej oferty z kategorii przemysłu rozrywki. Organizacje muszą rozumieć potrzeby swoich kibiców jak nigdy wcześniej, dlatego powstał ten projekt, który rozpocząłem po powrocie ze studiów w Wielkiej Brytanii w 2015 roku.

Nowe media, nowy rynek, stara zasada

Jeśli istnieje możliwość podziału świata z powodów globalno-politycznych na dwa różne Internety, to lokalna społeczność odgrywa tutaj niebagatelne znaczenie. Dziś strategia skupiania się na lokalnym zaangażowaniu umożliwia przetrwanie. Lokalne społeczności wymagają od zarządzających znajomości terenu, niuansów, historii oraz tradycji. To fundamenty budowania stabilnej pozycji oraz potencjalnych możliwości przyszłego rozwoju na rynku globalnym.

Nowe modele biznesowe, nowe możliwości

Prawa do transmisji sportowych w głównej mierze są dziś rozpatrywane globalnie. Dobrym przykładem jest nasza rodzima Ekstraklasa, liga, która zajmuje 31 miejsce w Europie pod względem poziomu sportowego sprzedaje prawa transmisji do 16 krajów świata.
Sport jako marka w swoim biznesowym wydaniu oprócz swojego DNA i lokalnej wartości powinna posiadać globalne aspiracje, komunikować swój przekaz do odbiorców międzynarodowych.
Różnice w komunikacji sportowej klubów i organizacji wynikają bez wątpienia z historii, kultury oraz warunków, w których zostały stworzone. Jeśli damy ponieść się genetycznej fantazji to bardzo możliwe, że efektem tej różnorodności jest podwójna helisa ludzkiego DNA. Ta struktura drugorzędowa białka charakteryzuje się wychyleniem w różnych odstępach, zatem bardzo możliwe, że to ona odpowiada za inżynierię społeczną świata. Ktoś może nazywać to chaosem, ale możliwe, że dzięki stałym wyrywaniem się ze schematów mamy dziś ciekawy dla człowieka krajobraz i porządek.